poniedziałek, 27 stycznia 2014

"Jestem wręcz zachwycona swoją wagą!"

Dzisiaj dzień spędziłam w totalnej bezczynności. Nie uwierzycie, ale mi to odpowiadało. Oby więcej takiego beztroskiego leniuchowania... jednakże przejdźmy do tematu głównego, który już od dawna leży mi w głowie.
Mianowicie chodzi mi o anoreksję. Jak wikipedia nas informuję jest to zaburzenie odżywiania polegające na celowej utracie wagi wywołanej i podtrzymywanej przez osobę chorą. Skupmy się jak na razie na tym dlaczego nastolatki (bo zwykle dotyczy to dziewczyn w wieku od 14-18 lat, czyli typowy okres dojrzewania) popadają w tę chorobę. Zapoznałam się z wieloma źródłami poczynając od książek psychologicznych kończąc na popularnym teraz internecie i większość obwinia o to samoocenę ludzką. Tak, dokładnie! Nastolatki popadają w totalny kryzys podchodząc do lustra i wmawiając sobie: a to mi się nie podoba, a tu mam za dużo tłuszczu, a oczy nie takie jak trzeba, brzuch za gruby... Ja się pytam: SERIO? Jak na mój gust za dużo modelek na wybiegach się naoglądałyście. Nigdy, ale to przenigdy nie porównujcie się do nich, ponieważ są one kreowane tylko po to by ubrania leżały na nich jak na wieszaku, bo inaczej tego ująć się nie da. Przy tym trybie życia, nawet nie wiecie z iloma chorobami takie dziewczyny się zmagają: są mało odporne na przeziębienia, szybko marzną, anemia itp.


Nie oszukujmy się telewizja, internet ciągle zasypują nas "ideałem" kobiety i mężczyzny, reklamami suplementów diety i wszystkim co pomoże nam siebie "udoskonalić". Jeżeli nie czujesz się dobrze we własnym ciele, to dlaczego w ogóle jeszcze wychodzisz do ludzi? To oczywiście jest ironia moi drodzy. W wolnym czasie, czy to po szkole, czy po spacerze z przyjaciółką wróć do domu, podejdź do lustra i powiedz "podobam się sobie". Znajdź jakąś wyraźną cechę w swoim wyglądzie, która ci się najbardziej podoba i staraj się wyeksponować!

Bo to kochane dziewczyny: 

WCALE NIE JEST PIĘKNE.


W razie pytań:
ask.fm/niedostrzegalna